Raaaany, tak żałuję, że w tym roku nie uda mi się pojachać na Openera, że szok:( Lineup jest naprawdę mocarny, poczynając od Foo Fighters, a kończąc na The Weekend czy The XX... Niestety praca uziemiła mnie na miejscu i nie ma bata, żebym wyrwała się choć na jeden dzień... podobno w necie ma być gdzieś relacja na żywo, może chociaż w ten sposób jakkolwiek sobie to odbiję...